Przyszedł
czas na ostatnią recenzję produktów Akuku. Tym razem kubek ze słomką i
uchwytami. Długo zwlekałam z recenzją, bo niestety nie mam dobrego zdania o tym
produkcie, ale jak testy to testy i nie chodzi o to, by pisać dobrze, tylko o
to, by pisać szczerze.
Producent
pisze o swoim kubku:
Na stronie internetowej: „Kubek
Akuku posiada wszystkie wymagane atesty. Jest wykonany z najlepszych surowców,
lekki, nietłukący, wytrzymały. Specjalny ergonomiczny kształt zapewnia dużą
wygodę w użytkowaniu. Kubek nie zawiera BPA. Pojemność: 240ml.”
Na opakowaniu kubka: „Zalety
naszych kubków:
Gwarancja bezpieczeństwa i jakości –
wytworzone z najlepszych surowców. Funkcjonalność i wygoda – lekkie,
nietłukące, bardzo wytrzymałe, łatwe do mycia i dezynfekcji. Specjalny
wyprofilowany kształt zapewnia dużą wygodę użytkowania. Silikonowa rurka
ułatwia dziecku picie bez rozlewania w każdej sytuacji. Zamykane wieczko
skutecznie zabezpiecza przed wylaniem napoju w trakcie transportu. Dodatkowy
uchwyt pozwala wygodnie zaczepić bidon. Ozdobne dekoracje ukazują dziecku świat
kolorów.
· całkowicie
chowana słomka umożliwia zachowanie maksymalnej higieny nawet podczas
przenoszenia w podróży
· sferyczny
kształt ułatwia dzieciom trzymanie kubka
· szerokootworowy
kształt kubka zaprojektowany aby ułatwić mycie
· szeroka,
stabilna podstawa zapobiega przewracaniu się kubka”
Jak
to widzi mama? Niestety producent zapędził się w opisywaniu zalet produktu. Kubek
rzeczywiście jest lekki i nietłukący. Dzięki uchwytom dziecko wygodnie trzyma
go w rączkach. Miękka silikonowa rurka jest odporna na gryzienie. Na tym jednak
kończą się jego zalety. Chowana słomka robi efekt WOW tylko wtedy, gdy kubek
jest pusty, ewentualnie pełny, ale stoi stabilnie. Niestety w transporcie przy
poruszaniu, przewracaniu w torbie, napój się wylewa przez słomkę. Co z tego, że
schowana, ale jednak nie ściśnięta i cieknie. Kubek ma pojemność 240 ml, czyli
całkiem przyzwoitą. Oryginalnie miał też nadrukowaną skalę i logo producenta (O
tych ozdobnych dekoracjach ukazujących dziecku świat kolorów pisze producent?).
Niestety czarno-pomarańczowy nadruk zmył się już przy pierwszym myciu jeszcze przed użyciem kubka. Przezroczyste naczynie zmatowiało po kilkukrotnym myciu. Samo
czyszczenie też jest problematyczne. Wprawdzie szeroki otwór ułatwia dokładne
wymycie wnętrza, jednak sferyczny kształt utrudnia wylanie wody z tej „bańki”. Dolną
rurkę można wymontować, natomiast górnej już nie. Jednak największy problem
jest z nakrętką. Nie można wymontować jej górnej, obrotowej części – tej, która
chowa słomkę. Niestety między tymi częściami zbierają się resztki napojów,
płynu do mycia i wody. Niemożność dokładnego wyczyszczenia sprawia, że po
jakimś czasie zbierają się też różne zarazki i grzyby. Nie ma opcji, że jest to
higieniczne. Nie udało mi się rozkręcić tych części, ale nawet nie wiem czy
chcę oglądać tętniące tam życie. To przekreśliło dalsze używanie. Kubek
stoi nieruszany od kilku miesięcy i w końcu muszę go wyrzucić. Kubek dostępny
jest w dwóch kolorach: pomarańczowym i niebieskim.
A
co na to Bubinka? Małej kubek się spodobał. Szybko nauczyła się pić przez
słomkę. Później załapała też, jak trzymać kubek, żeby leciało. Najpierw
przechylała go tak jak zwykły kubek, dopiero po jakimś czasie odkryła, że picie
leci tylko jak kubek trzyma się prosto a rurka jest zanurzona. Szybko też
nauczyła się zakręcać nakrętkę i chować rurkę. Niestety nie umiała odkręcić z
powrotem i wiecznie mnie o to męczyła. Myślę, że z jej perspektywy kubek jest OK.
Nie musi go myć ;)
Podsumowując,
kubek ogólnie nie jest najgorszy, ale patrząc tylko na jego zalety, można
znaleźć podobne produkty na rynku. Może nie w lepszej cenie, ale z pewnością
bez tak rażących wad. W domu Bogusia zwykle piła ze zwykłego otwartego kubka. Szukałam
kubka na wyjścia. Zamykanego i szczelnego, żeby i przy piciu i przy transporcie
się nie wylewało. Niestety kubek Akuku mnie zawiódł. A brak możliwości
dokładnego wyczyszczenia go dyskwalifikuje produkt zupełnie. Nie tylko nie
polecam, ale wręcz odradzam!
Przynajmniej szczerze i dzięki temu pozytywne zyskują wiarygodność ;) Trudności w doczyszczeniu też mnie do kilku produktów zniechęciły, nawet jeżeli wyglądały cudownie i w użyciu się sprawdzały, to najczęściej znajdowałam zamiennik z tymi samymi zaletami a bez wad. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż go miałam, wiec szczerze odradzam. To co napisałaś tak samo było w naszym przypadku. Po prostu bubel
OdpowiedzUsuń