wtorek, 27 listopada 2012

Bubinkowe postępy

W sobotę byli u nas ciotka i wujek męża. Kiedy przyszli, mała akurat spała.

Ciotka: A ona już siada, wstaje?
Ja: Ona już chodzi!

Tak, 1. listopada Bubinka zrobiła swoje pierwsze dwa samodzielne kroczki i od tej pory tak zacięcie ćwiczy, że po dwóch tygodniach potrafiła przejść sama pół pokoju. Wprawdzie jeszcze chwiejnym krokiem, ale dawała radę! Potrafiła też zatrzymać się, zrobić przysiad, wstać bez podpierania a także odwrócić się i iść z powrotem. A teraz? Teraz już nie chodzi... Ona BIEGA! Biega z rękami w górze, biega klaszcząc a czasem biega trzymając całkiem niemałą zabawkę.

Ciotka: To kiedy ona miała ten roczek?
Ja: Dopiero będzie miała. W styczniu.

Na matkę się nie podała, bo ja w swoje pierwsze urodziny chodzić sama jeszcze nie umiałam. A ona mądralka mała jest. Na pytanie gdzie jest tata, mama, babcia, dziadek, ciocia, lampa, pociąg, piłka, lala, kaczuszka bezbłędnie pokazuje palcem. Pokazuje też, gdzie ma język, włosy, nóżki, rączki. Nos pokazuje na kimś, swojego jej ciężko znaleźć. Pokazuje jak jest duża wyciągając ręce do góry i ile ma kłopocików trzymając się za głowę. Na pytanie gdzie jest Bogusia podchodzi do lustra i pokazuje swoje odbicie. Pokazuje rano na okno, kiedy mam odsłonić rolety i na radio, kiedy chce posłuchać muzyki. Tańczy do rytmu sprężynując na nóżkach, kiwając się albo machając rączkami. Macha papa, robi amen składając ręce i klaszcze na brawo brawo. Kiedy zanucę jej znaną melodię od razu podchodzi do zabawki, która ją wydaje i włącza. Zdolniacha.

Pękam z dumy to się pochwaliłam ;) 

4 komentarze:

  1. Zdolna jest... gratuluje postępów :))) Mój chodzi wkoło mebli, ściany.... czekam na pierwsze kroczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tam Ci się nie dziwię:) Też bym pękała z dumy.

    Brawo dla córci za takie postępy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratulacje postępów! widzę, że nasze dziewczynki w podobnym wieku, moja też w styczniu roczek skończy:) ( i też biega na dwóch nóżkach już... :)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń