Po ponad miesiącu testowania przyszedł czas na pierwszą recenzję produktów Akuku. Na pierwszy ogień poszedł śliniak wiązany z rękawami. Śliniak jest duży, wykonany z wzorzystej ceraty, obszyty lamówką. Ma długie rękawy a z przodu kieszonkę, do której wpadają kawałki jedzenia. Wiązany na karku. Tyle faktów a teraz wrażenia.
Producent zaznacza, że śliniak przeznaczony jest dla niemowląt właściwie od urodzenia (0+). Szczerze mówiąc, 14-miesięczna Bubinka się w nim "topi". Śliniak jest naprawdę duży, właściwie to fartuch. Ma to swoje zalety, bo dobrze chroni ubranie przed zabrudzeniem, ale rękawy też są dość długie (18 cm) i muszę je Bubie podwijać. Wielkość zdecydowanie na wiek 2 lata+. Cerata nie jest zbyt eleganckim materiałem. Jest dość sztywna i nowa niestety śmierdzi, ale ten specyficzny zapach szybko się traci a materiał jest wodoodporny i łatwo zmywalny. Kieszonka spełnia swoje zadanie znakomicie zatrzymując nawet płynną zawartość. Śliniak dostępny jest w wielu wzorach. My mamy taki w odcieniach beżu z nadrukiem słoni. Całkiem fajny, choć szału nie robi. Wolałabym bardziej zdecydowane kolory. Wiązanie na karku zamieniłabym na rzep.
Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia w związku z tym produktem. Nie podoba mi się sztywny materiał, za duży rozmiar i wiązanie, ale z drugiej strony dzięki tej wielkości i wodoodpornym właściwościom dobrze chroni ubranie. Świetnie sprawdza się nie tylko podczas jedzenia, ale również podczas zajęć artystycznych.
Niestety wszystko ma swoje plusy i minusy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to recenzujesz.
Pozdrawiam serdecznie.;)
My używamy fartuszków z IKEI i jestem bardzo z nich zadowolona. Przekonało mnie to, że są bardzo lekkie i miękkie i nie przepuszczają wody. Dwie sztuki kosztowały chyba około 25 zł.
OdpowiedzUsuńTeż mam fartuszki z IKEI i też jestem z nich zadowolona. Ale nie są wodoodporne. Owszem, kilka kropel zatrzymają, ale po porządnym oblaniu się nie ma zmiłuj, ubranie też mokre. Ale faktycznie w porównaniu z tym śliniakiem akuku, te ikeowskie są lepsze.
Usuń