Czas pomyśleć o sobie
Witam Was w po zmianie daty! Jak tam sylwestrowe szaleństwa i noworoczne postanowienia?
Ja już Wam się wyspowiadałam w ostatnim wpisie. Zrobiliśmy sobie pyjama party, położyliśmy się jak co wieczór przed 21:00 i zamierzaliśmy beztrosko przespać Nowy Rok. Nie udało mi się przespać. Chociaż Bubinka chrapała niewzruszona. Ale nie chciało mi się nawet z łóżka wstać i do okna podejść, żeby fajerwerki pooglądać. Oglądałam "kolorową burzę" przez szparę w rolecie i mierzyłam słuchem intensywność huku. A wczoraj był piękny dzień. Taka błoga cisza. Prawie żadne samochody nie jeździły a przy głównej ulicy mieszkam. To niespotykane! Uwielbiam ten dzień po
ogólnoświatowej popijawie, kiedy wielu leczy kaca a ja trzeźwiutka i
wypoczęta. Nie piję od 20 miesięcy i wcale mi tego nie brak :) A wieczorem jeszcze spontanicznie do
noworocznych postanowień dodałam dwa:
1. Zadbanie o siebie, bo się zaniedbałam
przez ostatni rok.
2. Modlitwa co tydzień w innej intencji. A że zmiany
wypada zacząć od siebie, to w tym tygodniu modlę się o siebie. O
zdrowie, o wzrost wiary, o cierpliwość, o mądrość i o pokorę. Kto ma ochotę, może się przyłączyć.
Dziekuje szczegolnie za drugi punkt postanowienia... Zaczne od siebie i modlitwy w intencji swojej czyli wlasnie pokora, cierpliwosc, zdrowie ...to czego szczegolnie mi brakowalo w poprzednim roku. TAK- ja mam ochote sie przylaczyc, mam nadzieje ze nie skonczy sie na ochocie:-) wiec dochodzi modlitwa o samozaparcie;-) Pozdrawiam Anna
OdpowiedzUsuń