wtorek, 3 lipca 2012

Torba do szpitala

Dziś temat dla przyszłych mam. Torba do szpitala powinna być spakowana już na kilka tygodni przed planowanym porodem. Co powinno się w niej znaleźć? Poniżej moja lista.

Dokumenty:
- dowód osobisty
- książeczka zdrowia lub karta NFZ
- dowód ubezpieczenia/druk RMUA
- karta ciąży
- wyniki badań dodatkowych (do moich nie spojrzeli nawet)
- wyniki badań grupy krwi swojej i ojca dziecka (wejrzeli tylko w ksero)

Dla dziecka:
- pieluszki jednorazowe (min. 10 szt.) (na 2 dni wystarczyło akurat, lepiej jednak mieć nieco więcej w zapasie)
- paczka chusteczek nawilżanych
- krem przeciw odparzeniom (w szpitalu nie używaliśmy, dopiero w domu się przydał)
- krem ochronny przed wiatrem/mrozem lub przeciwsłoneczny (przyda się przy wypisie)
- ubranka (w niektórych szpitalach nie trzeba, ale na wypis na pewno) 
- kocyk, pieluchy tetrowe (j.w.)

Dla mamy:
Ubrania:
- koszula nocna z krótkim rękawem lub luźny T-shirt do porodu
- koszula nocna do karmienia (zużyłam 3 koszule, po porodzie brudzą się strasznie, a to z krwi, a to dziecko uleje a to kanapka spadnie albo pasta do zębów pryśnie, trzeba liczyć 1 koszulę na dzień)
- biustonosz do karmienia (zupełnie się nie przydał)
- jednorazowe majtki poporodowe lub zwykłe majtki bawełniane (ok. 3 szt.) (miałam 5 sztuk siateczkowych, super sprawa! W ogóle ich nie czuć a jednak podkład trzymają. Bawełnianych używałam przed porodem a potem na wyjście ze szpitala)
- szlafrok (ubierałam sporadycznie, bo za ciepło mi w nim było, często pomykałam w samej koszuli)
- skarpetki cienkie (para na dzień, choć ja praktycznie nie używałam, bardzo pociły mi się nogi w kapciach, więc skarpetki to już za dużo)
- skarpetki grube (po porodzie może być strasznie zimno w nogi, mnie jednak kompletnie się nie przydały)
- kapcie
- klapki pod prysznic

Kosmetyki:
- mydło
- sprawdzony, łagodny płyn do higieny intymnej
- szampon
- uniwersalny krem do twarzy i ciała
- dezodorant
- balsam do ust

Artykuły higieniczne:
- podkłady poporodowe lub duże podpaski (niektóre szpitale zapewniają, w innych trzeba mieć swoje) (zużyłam ok 15 sztuk w szpitalu, resztę w domu, w sumie 2,5 paczki były w sam raz)
- podkłady na łóżko 90x60 (j.w.) (poszło ok. 7 sztuk)
- wkładki laktacyjne (nie przydały się, bo laktacja jeszcze nie była rozhulana)
- ręcznik kąpielowy
- ręczniki papierowe do osuszania krocza (krocze osuszałam jednak normalnym ręcznikiem, papierowe przydały się, jak brakło mi papieru toaletowego)
- papier toaletowy (w pierwsze 2 dni, jeszcze przed porodem, poszła cała rolka i musiałam używać ręczników papierowych. Potem mąż dowiózł mi jeszcze 3 rolki, ale zużyłam niecałą jedną)
- chusteczki higieniczne
- grzebień
- gumka i spinki do włosów
- szczoteczka i pasta do zębów

Inne:
- torba oczywiście ;)
- woda mineralna niegazowana (wypiłam 2 duże butelki)
- talerzyk, kubek, sztućce (widelec, nóż, łyżka, łyżeczka, nożyk do obierania owoców)
- laktator (nie było co odciągać, przydał się dopiero w domu jak dopadł mnie nawał)
- ręcznik kuchenny (do naczyń)
- komórka i ładowarka
- terminarz
- zeszyt/pamiętnik
- długopis
- książka
- jak któraś nosi, to okulary + szmatka do ich czyszczenia

Dla osoby towarzyszącej:
- wygodne ubranie
- obuwie ochronne i fartuch szpitalny
- aparat fotograficzny lub kamera
- pieniądze (np. na obiad w szpitalnym bufecie)

Dodatkowo, co się przydało a nie było na pierwotnej liście:
- gąbka do mycia naczyń
- Rennie na zgagę i Tantum Verde na ból gardła
- jasiek (na sali poporodowej były do dyspozycji 2 jaśki dla każdej mamy, ale przed porodem nie miałam jaśka a ta szpitalna poducha była dla mnie za płaska)
- jedzenie i picie (warto coś podgryźć między szpitalnymi porami posiłków)

Lista jest przykładowa i można ją modyfikować zależnie od potrzeb. W różnych szpitalach są różne wytyczne. W niektórych coś dają, w innych trzeba mieć swoje, więc warto się upewnić na miejscu.

1 komentarz:

  1. Oj pamiętam moją torbę do szpitala... Fajne to wspomnienie. Pamiętam jak dziś, że byłam jedyną mamą na oddziele poporodowym bez koszyli nocnej tylko w normalnej piżamie - spodnie+top. Wszystkie piguły miały bekę :p

    OdpowiedzUsuń